Jak wywołać naturalne emocje i stworzyć atmosferę bliskości na sesji?
Często wykonując sesję ciążową w domu chcielibyście otrzymać zdjęcia pełne intymności. Jednocześnie żalicie się, że „nie lubicie pozować, nie wiecie co robić przed obiektywem”. Nieudawane i niepozowane zdjęcia to moja misja! Jak zatem sprawić, aby wywołane emocje były piękne, szczere i aby cała sesja przebiegła nieinwazyjnie ?
Kliknij w miniaturkę, by zobaczyć zdjęcie w powiększeniu:
Sesja ciążowa w domu, taka pełna intymności i uczuć ma olbrzymi atut- nikt poza mną na Was nie patrzy, a przecież gramy do jednej bramki:)
Szczere emocje i Wasze gesty – to chciałabym zatrzymywać podczas naszego fotograficznego spotkania. Głowicie się, jak to zrobić, podczas gdy nie lubicie pozować? Jeśli sesja wydaje Wam się sztucznym przedstawieniem, poznajcie moje metody na to, aby była ona miłym doświadczeniem i przebiegła spontanicznie. Ponadto z pięknym finałem w postaci emocjonalnych zdjęć. Zatem przyjmij garść wskazówek!
Jak podejść do sesji w domu?
Przede wszystkim – na spokojnie! Przeprowadziłam już setki takich sesji. Nie bez znaczenia jest fakt, że z wykształcenia jestem psychologiem, a z natury empatyczną duszą. Doświadczenie zdobyte w pracy z ludźmi pozwala mi ocenić różne sytuacje i elastycznie podejść do każdego człowieka. Zatem możesz mieć pewność, że nie będę nic narzucać, ponieważ doskonale wiem, że nie każdy to lubi. Nie każdy chce być w centrum uwagi. Wiem też, że nie każdy lubi siebie na zdjęciach. Dlatego chciałabym pomóc Ci w zmianie zdania odnośnie tego, że nie ma ludzi niefotogenicznych! Są tylko źle sfotografowani. W związku z tym przeczytaj, jakie mam dla Was podpowiedzi.
Uważam, że wyglądamy najpiękniej, gdy jesteśmy sobą. Dlatego dążę do totalnej naturalności i ukradkiem złapanych gestów, chwil. Tych, które nawet Ty jesteś w stanie przeoczyć będąc ich głównym bohaterem! Po to jestem ! 🙂 Z pewnością to one są najpiękniejsze, dlatego tak bardzo chcę Was przekonać do maksymalnego luzu. Aby nie skupiać się na aparacie, tylko na rozmowie i patrzeniu na siebie na wzajem. Nie jedno już widziałam, a uwierzcie- ja też muszę się trochę przełamać, aby wejść z Wami w taką szczerą relację. Zatem wniosek pierwszy już jest: wszyscy starajmy się jak najmocniej, aby sesja przebiegła w przyjemnej atmosferze.
co zrobić, aby sesja była jak najbardziej naturalna
i niosła za sobą pełne emocji i prawdy zdjęcia?
1) PORADNIK – przeczytajcie poradnik ode mnie, jaki wysyłam mailowo przed sesją. To pierwszy krok, aby oswoić się z tym, co będzie się działo podczas zdjęć. To moja recepta na sesje, dlatego koniecznie przeczytaj co chciałam Wam przekazać, zwłaszcza gdy braliście już udział w sesjach u innego fotografa. Każdy z nas ma swój styl pracy. Napisałam w poradniku o tym, jak widzę moje sesje, czego możecie się spodziewać, a także co zrobić w trudnych momentach itd. W związku z tym to lektura obowiązkowa !:)
2) RANDKA! Tak właśnie podejdźcie do naszego spotkania! To taka randka, ale….. dodatkowo z Waszą dobrą znajomą, która przyszła sfotografować Wasze szczęście 🙂 Wiem, wiem… Wiem doskonale jak to brzmi! 🙂 Ale uwierzcie… gdy wchodzę do Was do domu, staram się bardzo mocno przekonać swoją głowę, że idę do moich dobrych znajomych z dawnych czasów. To pozwala mi mniej się stresować i łatwiej złapać szczery kontakt. Działa! Spróbuj! 🙂
3) RANDKI CIĄG DALSZY – zatem skupcie się na sobie, na tym jak lubicie się przytulać, jak patrzycie sobie w oczy. Przede wszystkim nie patrzcie na aparat, a na siebie nawzajem. Musicie wiedzieć, że nie narzucam nigdy gestów, ustawień. Jednak obserwuję i staram się zatrzymać je ukradkiem. Te piękne i ulotne. TE PRAWDZIWE. Jeśli się spóźnię – poproszę Cię o powtórzenie , np. mówię: „O, ten gest ręką był super, czy możesz to powtórzyć?”. Reasumując – jestem dobrym obserwatorem i pomogę Wam przejść swobodnie przez nasze spotkanie. Robię to od ponad 6 lat, dlatego wiedz, że jesteście w dobrych rękach 🙂
4) LUŹNA POGAWĘDKA – jak sesja ciążowa, to i rozmowy o macierzyństwie, porodzie, Waszym maleństwie. Jestem zawsze ciekawa na kogo czekacie, w jakim szpitalu rodzicie, jak mija Ci ciąża. Często wracają i moje wspomnienia, dlatego rozmowa na sesji to taki wytrych do emocji! Zdjęcia wtedy robią się same i są jeszcze bardziej spontaniczne! Podczas sesji Basi i Radka rozmawialiśmy między innymi o wspólnej miłości do gór, która w przypadku Radka wiąże się także z jego codzienną pracą. Szukam zawsze nici porozumienia, wtedy emocje odblokują się i wszyscy poczujemy się komfortowo.
5) PRZYJACIEL LUSTRO – poćwicz przed sesją swój uśmiech, spojrzenia. Zobacz jaką mimikę u siebie preferujesz, co Ci się podoba. Jeśli nie lubisz czegoś w sobie, śmiało się ze mną tym podziel. Często coś, co widzę jako Wasz wspaniały atut, dla Was jest to kompleks! Nie lubicie czegoś w sobie, co mi wydaje się piękne. Dlatego rozmawiajmy! 🙂 Jestem dla Was!
6) Inspiracje– pooglądaj piękne zdjęcia, inspiruj się. Łatwiej Ci będzie wczuć się podczas naszej sesji.
7) UBRANIE NA SESJĘ – mam swoje ulubione kolory i rodzaje ubrań, tzw. pewniaki, które zawsze sprawdzają się podczas zdjęć. Ale najważniejsze byście czuli się SOBĄ. Komfortowo i na luzie. Jeśli założysz coś, w czym czujesz się nie najlepiej, będziesz skrępowana, czułą się jak przebrana. Nie o to mi chodzi! Dlatego wybierz ubrania, w które z Tobą współgrają. Chętnie Ci doradzę, co wyjdzie najbardziej korzystnie na zdjęciu, jednak wybierz tylko te rzeczy, w których czujesz się fantastycznie 🙂 Ważne jednak, aby to były ubrania ponadczasowe. Uwierz mi, za kilka lat będzie miało to znaczenie 🙂
co zrobić, aby sesja była jak najbardziej naturalna
i niosła za sobą pełne emocji i prawdy zdjęcia?
Im bardziej postawicie na to, że będziecie sobą, tym sesja pójdzie szybko, gładko i z pięknym rezultatem! Naprawdę! Reasumując, tych 7 myśli weźcie sobie do serducha i spotkajmy się na sesji z założeniem, że to nasze wspólne zadanie! Bez Was i Waszego zaangażowania, ja sama nie dam rady, choćbym bardzo się starała:)