Wielopokoleniowa sesja rodzinna – czy warto?

Gdy mogę sfotografować coś inaczej, niż zwykle czuję ogromną ekscytację! Cztery pokolenia zdarza mi się fotografować często podczas uroczystości rodzinnych. Rzadziej wybieracie się całą wielką rodziną na sesję w plener, a już sporadycznie widuję pokolenia tylko jednej płci. Tym razem właśnie tak było.

Malutka Hania, jej mama, babcia i prababcia. Na wiadomość od Karoliny, że marzy jej się taka sesja w ich rodzinnych okolicach, pomyślałam: „To będzie fantastyczna pamiątka dla wszystkich”. Oprócz tego, że pandemia trochę krzyżowała początkowe plany, to pogoda i przyroda wyrównały wszystko!

Wiedziałam, że to będzie sesja wyjątkowa. Wiem, po co tworzę takie ujęcia i doskonale zdaję sobie sprawę, że to jest taka cżęść mojej pracy, która tworzy historię dla kolejnych pokoleń. Warto, bez wątpienia warto!

Sukienka w plener!

Chciałam zwrócić uwagę na strój tych 4 kobiet. Byłam zachwycona jak zobaczyłam piękne sukienki. Co by było, gdyby choć jedna osoba miała spodnie? Efekt już nie byłby ten sam. Zwiewne sukienki dodają dynamiki zdjęciom, dlatego bardzo polecam lekkie tkaniny. Naturalny len również nawiązuje wspaniale do natury jaka jest dookoła. I połączenie barw- wybrano jasne i pastelowe kolory! Nie bójcie się bieli, beżu! Tutaj idealnie widać, że sprawdzają się idealnie, nie rozpraszają i rozświetlają zdjęcie. Podoba mi się, że babcia małej Hani wybrała wzorzystą sukienkę. Różne desenie i materiały o różnych fakturach wzbogacają zdjęcie, a mimo wszystko ubrania są stonowane i nie odwracają uwagi od tego, co najpiękniejsze.

Czyli Was! Waszych emocji, relacji, więzi.

Namów rodzinę na zdjęcia

Wiedz, że może nie być łatwo, zwłaszcza z najstarszym pokoleniem. Ale ja jestem przekonana, że warto i efekt finalny będzie dla wszystkim czymś więcej, niż tylko fotografie na papierze.

To już moja kolejna wielopokoleniowa sesja rodzinna. Gdy decydujecie się na tego rodzaju plener, za każdym razem wiem, że tworzę coś wyjątkowego. Coś dobrego i pięknego. Widzę po Waszych reakcjach, że ma to większy sens. Czujecie wartość fotografii, gdzie widać uczucie, widać upływ lat i przemijanie.

Karolina, która zamówiła sesję napisała mi w wiadomości: „Mariko Bardzo Ci dziękuję jeszcze raz za te sesję, wiem , że to Twoja praca, ale dla nas to był wyjątkowy dzień i został zapisany w taki piękny sposób”.

  Wiem, że otrzymujecie piękny dzień razem i to jest w tej opowieści najpiękniejsze!

________

O emocjach i sposobach na piękne kadry poczytasz tutaj: https://marikawronska.pl/naturalna-sesja-noworodkowa-warszawa/ 

INSTAGRAM